
Emes Milligan x Kartky
Kartky i Emes Milligan, Emes Milligan i Kartky. Chłopaky sztosy. Z jednym i drugim mogłabym rozmawiać godzinami, zaczynać przynajmniej pięć kolejnych wątków, zanim skończę pierwotny, m.in. dlatego nie potrafię zrobić z nimi „normalnego” wywiadu. Podczas ostatniego spotkania z chłopakamy utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że rozmów z nimi nie powinno się ograniczać obecnością kamery czy mikrofonu. I nie mam tu na myśli żadnych branżowych czy zakulisowych plotek, tylko konieczność (a raczej jej szczątki) trzymania się jakichkolwiek ram odpowiednich dla wywiadu.
[Katarzyna Janik/TDGM]